Artykuł 25 Konstytucji – fikcja w świetle praktyki
Polska Konstytucja w artykule 25 jasno określa, że „władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych”. Oznacza to jednoznaczne zobowiązanie do świeckości państwa – neutralności światopoglądowej, niefaworyzowania żadnego wyznania ani ideologii. Jednakże podpisany w 1993 roku konkordat pomiędzy Polską a Stolicą Apostolską stoi z tą zasadą w głębokim konflikcie. Przede wszystkim reguluje on tylko relacje państwa z jednym Kościołem – katolickim – z pominięciem innych wyznań, co w praktyce tworzy przywileje dla jednego związku religijnego i uprzywilejowaną pozycję w systemie prawnym. To nie jest już neutralność, lecz instytucjonalna asymetria, która rzutuje na wszystkie poziomy życia publicznego – od szkół, przez media, po finansowanie z budżetu.
Szkoły, urzędy, armia – sfera publiczna zdominowana
Na mocy konkordatu i ustaw z nim powiązanych Kościół katolicki ma zapewnioną obecność w instytucjach państwowych. Katecheci są zatrudniani w szkołach na zasadach nauczycieli państwowych – z finansowaniem przez budżet, choć ich treści dydaktyczne podlegają bezpośrednio władzy duchownej, nie ministerialnej. W urzędach, szpitalach, wojsku i służbach mundurowych działają kapelani, opłacani z publicznych środków, nie podlegający tym samym standardom oceny co inni pracownicy. W rezultacie państwo zamiast świeckiego arbitra działa jak pośrednik interesów jednej religii, co stoi w sprzeczności z zasadą równości wobec prawa (art. 32 Konstytucji) i neutralności. Jak podkreślają konstytucjonaliści, taka praktyka to nie tylko przekroczenie ducha Konstytucji, ale wręcz trwałe naruszenie jej litery, szczególnie jeśli spojrzeć na nierówne traktowanie innych związków wyznaniowych oraz osób niewierzących.
Czas na rzeczywistą neutralność państwa
Jeśli Polska chce być państwem nowoczesnym, pluralistycznym i sprawiedliwym, musi zrealizować zasadę świeckości nie tylko w deklaracjach konstytucyjnych, ale i w praktyce ustawodawczej i budżetowej. Konkordat w obecnym kształcie to dokument rodem z przeszłości, powstały w czasach politycznego kompromisu z Kościołem, który dziś ma realną władzę symboliczną i ekonomiczną. Wymóg rzeczywistej neutralności światopoglądowej oznacza, że każdy związek wyznaniowy powinien być traktowany równo, a państwo nie może finansować religii ani instytucjonalnie ich promować. Inicjatywa #KonkordOut przypomina, że droga do świeckości wiedzie przez wypowiedzenie lub renegocjację konkordatu i wprowadzenie przejrzystych reguł obecności religii w życiu publicznym – z pełnym poszanowaniem praw obywateli, niezależnie od ich wiary. Czas, by Polska przestała być państwem wyznaniowej asymetrii, a stała się państwem prawa i równości – również w relacjach z Kościołami.
Rafał Betlejewski wzywa do wypowiadania konkordatu
Zobacz filmik, w którym lider ruchu Grupa Inicjatywa pokazuje jak osobiście wypowiedzieć konkordat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz